Uu Havana una na….
Havana nie miała łatwego startu… jednak porzuciła łańcuch oraz głód, który jej doskwierał. Puściła to wszystko w niepamięć.
Teraz tylko jej w głowie kubańskie rytmy, ciepłe kanapy oraz cudowne spacery. A i no oczywiście nowa przekochana Pańcia.
Z pewnych źródeł wiemy, że miłość kwitnie. Zresztą to widać. Odzyskała życie, które ktoś próbował jej zniszczyć….
Ale ehhh już nie rozpamiętujmy. Liczy się tu i teraz. A teraz jest bailando! ♥ Takie zakończenia lubimy najbardziej. ♥
Wysyłamy Wam mnóstwo zdrowia i miłości!