Dzień dobry w majowy piękny poranek...
Pewnie niektórzy z Państwa jeszcze śpią, inni jedzą śniadanie, jeszcze inni już korzystają z pięknej pogody biegając, spacerując z psem...?
A jak wygląda nasz poranek?
Gdzieś pośrodku pól, w gminie Świercze opuszczone gospodarstwo.
Tu znalazły schronienie suka i pies.
Około dwa miesiące temu przyszły na świat kolejne, skazane na cierpienie szczenięta.
Poproszono nas o pomoc, gmina ma podpisaną umowę z...Wągrodnem
.

Wczoraj niestety nie dojechaliśmy, droga zarośnięta, dziś udało nam się przedrzeć przez zarośla.
A tam... dwa dorosłe psy- nieufne, uciekły w pola.
Wokół walącej się stodoły, w krzakach przemykały malutkie szczeniaki.
Uciekły do stodoły...jednak głód zwyciężył strach.
Zaczęły wychodzić do jedzenia..
Pięć szkielecików pokrytych skórą.
Zgłoszenie było o ośmiu szczeniakach, po dwóch dniach jest tylko piątka. Głód i kleszcze zmniejszyły błyskawicznie miot maluchów.
Płakać nam się chce kiedy patrzymy na te biedne bezbronne stworzenia, dotknięte tak dużą niesprawiedliwością i cierpieniem. Niczemu niewinne maleństwa. Ale nie możemy przecież smucić się i płakać, musimy działać, pomóc tym maluchom i ich rodzicom.
Musimy zaplanować działanie, które będzie skuteczne. O wyłapanie dorosłych psów poprosimy Jamora, potem szczeniaki.
Drodzy Przyjaciele,
Te psy nie spadły z kosmosu, to jakiś "człowiek" (nie chcemy używać niecenzuralnych słów) taki okrutny los im zgotował.
Te psy nie spadły z kosmosu, to jakiś "człowiek" (nie chcemy używać niecenzuralnych słów) taki okrutny los im zgotował.
Z Państwa pomocą chcemy te niczemu winne psiaki uratować.
Będziemy potrzebować pomocy na wyłapanie, profilaktykę oraz kastrację.
Dlatego utworzymy zbiórkę dla nich.
Dlatego utworzymy zbiórkę dla nich.
Prosimy Was o wsparcie.